Hello Summer: Mallorca | Wycieczka na własną rękę - wynajęcie samochodu
Dzisiejszy post trochę o tym dlaczego warto wynająć samochód na Majorce, gdzie się udać oraz jakie wiążą się z tym koszty. Zacznijmy od początku, na wczasy wybraliśmy się z biurem podróży Grecos, który oferował wycieczki fakultatywne, bardzo atrakcyjne, ale cena najciekawszej z nich "Vuelta de Isla" była dość wysoka - ok 72 EURO od osoby. Od razu wiedziałam, że chciałabym, abyśmy wynajęli samochód, no a cena wycieczek z biura dodatkowo nas do tego zachęciła. Warto tutaj bardzo pochwalić rezydentkę, która mimo tego, że chcieliśmy pojechać na własną rękę, a nie z Grecos'a była niezwykle pomocna, pokazała nam trasę, doradziła co warto zobaczyć i na co należy zwrócić uwagę przy wynajmowaniu samochodu - przede wszystkim, żebyśmy nie dali się skusić na bardzo niskie ceny, bo wynajmowany samochód musi posiadać pełne autocasco, a te w niskich cenach często po prostu go nie mają, w razie np jakiejś stłuczki, mieli byśmy niemałe kłopoty. Ile nas to ostatecznie wyniosło? Tego dowiecie się w dalszej części postu :).
Pamiętacie post stylizacyjny w długiej niebieskiej sukni (link)? Wspominałam tam już właśnie o pewnej uroczej małej zatoczce. To Port de Soller, nasz nieplanowany i najpiękniejszy punkt wycieczki. Nie będę się za dużo rozpisywać, mnie zachwycił przede wszystkim kolor wód, zobaczcie sami.
Pamiętacie post stylizacyjny w długiej niebieskiej sukni (link)? Wspominałam tam już właśnie o pewnej uroczej małej zatoczce. To Port de Soller, nasz nieplanowany i najpiękniejszy punkt wycieczki. Nie będę się za dużo rozpisywać, mnie zachwycił przede wszystkim kolor wód, zobaczcie sami.
Po 1,5 godzinnej kąpieli, czas było ruszyć dalej - górami, serpentynami, zahaczając o punkty widokowe i podziwiając małe miasteczka położone na wzgórzach o charakterystycznej architekturze. No a morze? Tak cudownie złączało się z niebem, że aż ciężko było określić w którym miejscu jest horyzont :).
A tutaj już stolica wyspy - Palma de Mallorca, miasto urzekło mnie niesamowicie. Mnóstwo pięknych, wąskich uliczek, dlatego też często zwane jest "małą Barceloną". Stara jego część obfitowała również w liczne skwerki z małymi kawiarenkami, co jeszcze bardziej nadawało temu miejscu unikalną atmosferę. Dodatkowy atut? No oczywiście położenie z dostępem do morza, a co za tym idzie - kolejne piękne widoki i kolejna atrakcja, czyli port, na który niestety nam już zabrakło czasu. W oczy rzucała się także katedra La Seu.
Ważny aspekt: parkowanie auta! Nie jest wcale tak łatwo znaleźć miejsce parkingowe w mieście, dodatkowo go nie znając. Okrążyliśmy stare miasto 2 razy, jak nie 2 i pół :P, zanim znaleźliśmy. Ku zaskoczeniu, trafiliśmy na przerwę, że jakieś 2h były za darmo (nie pamiętam o co dokładnie chodziło) i zaparkowanie na prawie 3h kosztowało nas jedynie 1 euro. Niestety, w urokliwych uliczkach można się także zgubić, co skutkowało spóźnieniem się na parking o 18 minut... Pan parkingowy niestety już robił zdjęcia samochodu i wystawiał mandat. Tyle w tym szczęścia, że udało nam się dogadać i wykupiliśmy dodatkowy bilet za 6 euro. Cenna informacja: tolerancja spóźnienia na Majorce zamyka się w 10 minutach. :)
Podsumowując, niezwykłym komfortem jest zwiedzać na własną rękę i samemu rozporządzać czasem, zatrzymując się tam, gdzie nas coś urzeknie, gdzie poczujemy, że chcielibyśmy chociaż na chwilę tam zostać. Nie tracimy przy tym czasu, na to, czego po prostu nie lubimy. Nie przepadam za kompletnym zwiedzaniem starych kościołów, muzeów itd., dlatego zupełnie sobie to odpuściliśmy.
Nasza wyprawa kosztowała nas razem z wynajęciem samochodu, benzyną (trzeba oddać auto z taką samą ilością paliwa w baku) i parkingiem - 65 euro na dwie osoby, porównując 75 euro za osobę, to jest to naprawdę spora różnica. Tym bardziej, że widząc zdjęcia i słysząc opowiadania pary, która była na wycieczce z biura, nasza wypadała stokroć lepiej i nie ukrywali tego, że nam zazdroszczą, chociaż ta z Grecosa też im się podobała. :)
Cudownie tam jest !
OdpowiedzUsuń______________________
Fashion,makeup i
blog.justynapolska.com
haha no to widzę mistrzyni kombinowania, ale w dobry sposób! podziwiam za taką pomysłowość :) widać po zdjęciach że było super.
OdpowiedzUsuńByło przecudownie, każdemu polecam Majorkę - moje najlepsze wakacje :)
UsuńNo a co do kombinowania... jakoś radzić sobie trzeba :P haha
Pięknie, pomysł z wycieczką na własną rękę strzelony w 10 ;)
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńCudne zdjecia
OdpowiedzUsuńPięknie tam ! Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.alicefashion.pl/2015/08/blue-dress.html
zdjęcia są przepiękne;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Świetna sprawa;) Dosć, że korzystnie finansowo, to jeszcze jest się niezależnym od nikogo i jeśli gdzieś się bardziej spodoba to można dłużej zostać a nie gonić zcałą wycieczką dalej;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Warto zatem wydać... mniej :).
UsuńPozdrawiam cieplutko!
Cudowne zdjęcia ^^
OdpowiedzUsuńDawno mnie tu nie było! A u Ciebie nadal Majorka, i bardzo dobrze! Kochana przepiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.fashionmint.pl/
Była mała przerwa - przegapiłaś. :P
UsuńDziękuję i ślę cieplutkie pozdrowienia! :)
Super ta fotorelacja z wycieczki, a na własną rękę warto także podróżować samemu, bez biura podróży, wychodzi znacznie taniej :)
OdpowiedzUsuńPiękne widoki.
OdpowiedzUsuń