Little white dress

Poprzedni outfit był powrotem do nieco młodzieżowego stylu, natomiast tym razem wracam do swojej ulubionej elegancji, w której bez wątpienia czuję się najlepiej. Wracam także do bieli, ale o tym jak bardzo ją lubię chyba zdążyłam już wspomnieć… J Klasyczna mała biała- tę opcję na ciepłe dni polecam mieć w szafie, spisze się tak samo dobrze jak mała czarna, tylko w wersji w ciągu dnia. Chociaż! Na wieczór nie wykluczałabym jej całkowicie. Z bielą świetnie komponuje się intensywny róż, dlatego na taki odcień szminki się zdecydowałam, na zdjęciach tego nie widać, bo mają one ciepłą barwę, przez co wygląda ona czerwień (co też złym wariantem oczywiście nie jest!). Gladiatorki to stare dzieje, zakupiłam je w zeszłym roku na zakupach w Wiedniu z przyjacielem, ale zapewne będą pojawiać się jeszcze wiele razy, są wygodne, uniwersalne i świetnie wyglądają na nodze. 

 

Dress - HERE

Heels - Pimkie 

Bag - Parfois 
Vest - HERE

Bracelet - FlorenzoCastello